Życie ze stomią – wywiad z Andrzejem Piwowarskim prezesem Polskiego Towarzystwa Stomijnego Pol-ilko

Życie ze stomią – wywiad z Andrzejem Piwowarskim prezesem Polskiego Towarzystwa Stomijnego Pol-ilko

Życie ze stomią – wywiad z Andrzejem Piwowarskim prezesem Polskiego Towarzystwa Stomijnego Pol-ilko

Andrzej Piwowarski – Prezes Polskiego Towarzystwa Stomijnego Pol-ilko odpowiada na pytania dotyczące stomii.

PubliczneCentraOnkologii: Czy założenie stomii po operacji jelita grubego jest powszechnym zjawiskiem?
Andrzej Piwowarski: Trudno mi wskazać, jakie mogą być to liczby. Nie są bowiem prowadzane tak szczegółowe statystyki. To co jest faktem, to rosnąca liczba zachorowań na raka jelita grubego. Aktualne dane z Centrum Onkologii w Warszawie mówią o liczbie 16126 zachorowań w roku 2011. Jednocześnie liczba zgonów w tymże roku wynosiła 10663 osób. Nie ma w tych danych osób z nieswoistymi zapaleniami jelit, u których coraz częściej wyłania się stomię lub wytwarza j-poucha. Na pewno rozwój medycyny i techniki medycznej pozwala na unikniecie w wielu przypadkach wyłonienia stomii.
W przypadku nisko zlokalizowanego raka jelita grubego, czyli raka odbytu, kiedy nie ma możliwości odtworzenia ciągłości przewodu pokarmowego można określić, że rocznie jest to kilka tysięcy osób w Polsce, u których wyłania się stomię.

PubliczneCentraOnkologii: Kolostomia a ileostomia – jakie są różnice? Co to jest kontrolowana ileostomia?
Andrzej Piwowarski: Podstawowe różnice to odcinek, na którym wyłonione jest jelito. Kolostomia to wyłonienie jelita grubego, najczęściej umiejscowiona jest po lewej stronie brzucha. Natomiast ileostomia to jelito cienkie i znajduje się po prawej stronie. Ileostomię wykonuje się w przypadku bądź całkowitego usunięcia jelita grubego, bądź konieczności odłączenia jelita grubego (jelito grube znajduje się w przewodzie pokarmowym po jelicie cienkim i treść pokarmowa, która wychodzi z jelita cienkiego ma postać płynną, twardy stolec formuje się w jelicie grubym). Najważniejsza dla pacjenta jest różnica w postaci treści jelitowej. Z ileostomii wydobywa się treść lekko lub całkiem płynna, gdyż większość wody wchłaniana jest dopiero w jelicie grubym (którego nie ma lub jest odłączone), gdzie jest formowany ten „normalny stolec”. W przypadku kolostomii pacjent ma mniej wypróżnień, a stolec ma formę bardziej stałą. Można nawet wrócić do jednego wypróżnienia dziennie, ale nigdy nie ma pewności, że coś się nie wydarzy, dlatego konieczne jest noszenie woreczków. Dużo tu zależny od indywidulanych predyspozycji, diety, trybu życia, chorób współistniejących i wielu innych czynników.

Ileostomia kontrolowana to rodzaj, można powiedzieć, stomii wewnętrznej. Wewnątrz brzucha wytwarza się zbiornik z końcowej części jelita cienkiego. W zbiorniku tworzy się zastawkę, która jest wyprowadzona na powierzchnię brzucha. Kilka razy dziennie do wewnętrznego zbiornika wprowadza się cewnik lub rurkę w celu odprowadzenia kału ze zbiornika. Najczęściej wykonywane ileostomie tego typu to zbiorniki Kocka i BCIR. Nazwy pochodzą od nazwisk lekarzy, którzy je zaprojektowali. BCIR to zmodyfikowany wariant zbiornika Kocka i jest wykonywany w nielicznych ośrodkach w USA. Osoby z taką ileostomią nie muszą nosić worków. Ten typ zbiorników został zastąpiony przez tzw. j-pouch. Jest to również wewnętrzny zbiornik uszyty z końcowej części jelita cienkiego, ale nie jest on wyprowadzany na powłoki brzuszne, tylko jest zespalany z odbytem, co umożliwia przywrócenie ciągłości przewodu pokarmowego i wypróżnianie się tradycyjną drogą przez odbyt. Ten typ zbiornika jest wykonywany w Polsce od wielu lat, choć część chirurgów uważa tego typu zabieg za mniej korzystny dla pacjentów niż ileostomię. Sam zabieg jest trudniejszy chirurgicznie niż wyłonienie ileostomii i niesie ryzyko powikłań, dlatego niektóre ośrodki nie proponują go pacjentom. Niemniej jednak, wielu pacjentów, którzy przeszli ten zabieg wyżej ocenia swoją jakość życia niż w przypadku ileostomii.

PubliczneCentraOnkologii: Czy pacjent z ileostomnią skazany jest na życie w domu?
Andrzej Piwowarski: Ileostomia pozwala na w miarę normalne życie. Uciążliwością jest częstsze opróżnianie treści jelitowej, która jest dużo luźniejsza niż normalny stolec. Można się do tego przyzwyczaić i po prostu zaakceptować. Wymaga to pewnych sprzyjających okoliczności, np. łatwego dostępu do toalety, gdy się przebywa poza domem. Niestety dużo osób z różnych względów ma problem z dostosowaniem się do życia ze stomią. Często bywa to dla nich wielkim obciążaniem psychicznym zwłaszcza gdy nie mają wsparcia wśród najbliższych, może być im ciężko. Niezwykle ważne są też aspekty edukacji, nauczenia pacjentów, jak prawidłowo należy pielęgnować stomię
i jak radzić sobie z doborem i zakładaniem sprzętu stomijnego (woreczków). Pewnym ograniczeniem jest też stosunkowo niski limit sprzętu stomijnego dostępnego w ramach refundacji. Dostęp do dobrego sprzętu ma bowiem decydujący wpływ na dalsze życie stomika, zwłaszcza w przypadku ileostomii. Naturalnie ważne są wszelkie inne okoliczności, jak wiek, ogólna kondycja, choroby współistniejące, ale tak naprawdę jeśli tylko ktoś będzie miał motywację i chęć do dalszej aktywności, to ileostomia mu w tym nie przeszkodzi.

PubliczneCentraOnkologii: Jak wygląda dieta stomika?
Andrzej Piwowarski: Dieta stomika w zasadzie nie różni się od normalnej diety zdrowego człowieka. Oczywiście mówimy tu o zdrowym, zbilansowanym i odpowiednim odżywianiu. Po wyłonieniu stomii nie należy zbyt gwałtownie zmieniać przyzwyczajeń i wprowadzać nowe produkty powoli. Najpierw w niewielkiej ilości, tak żeby zobaczyć, jak zareaguje organizm. Jeśli dobrze, wprowadza się produkt na stałe, jeśli nie, należy na jakiś czas go sobie darować, ale można spróbować za jakiś czas. Tak naprawdę każdy stomik uczy się i poznaje na nowo produkty, czy potrawy. Po jakimś czasie każdy wie, co należy jeść, co może bez żadnych przeszkód, oporów, a z czym musi uważać. I nie ma tu żadnych kanonów, dlatego że każdy inaczej reaguje na taką samą potrawę i nie ma to związku ze stomią. Oczywiście są pewne potrawy, które są zalecane np. w początkowym okresie po wyłonieniu ileostomii, bo działają zapierająco, a inne są niewskazane w tym okresie, bo mogą powodować dodatkowe rozwolnienie lub blokowanie się pokarmu w jelicie. Ale i tu obowiązuje zasada, że powoli próbujemy w małych ilościach i patrzymy co się dzieje. Generalnie po ustabilizowaniu się funkcji przewodu pokarmowego obowiązują ogólne zasady dietetyczne.

PubliczneCentraOnkologii: Od czego zależy wybór worka stomijnego?
Andrzej Piwowarski: Wybór worka czy innego sprzętu stomijnego jest bardzo indywidulany. Na rynku mamy kilka firm, które oferują najlepsze aktualnie dostępne produkty. Mamy sprzęt jednoczęściowy (worek ze specjalnym przylepcem) i dwuczęściowy (przyklejana płytka plus doczepiany worek). Każdy stomik stara się powoli dopasowywać do rodzaju i marki sprzętu. Często decydują niewielkie niuanse. Można powiedzieć, że obecnie nie ma złego sprzętu, tylko nieodpowiedni dla danej osoby. Może tak być z różnych przyczyn. Oczywiście ważna jest prawidłowa edukacja i informacja dla pacjentów o możliwości wyboru sprzętu, który jest na naszym rynku. Najważniejszy jest komfort i bezpieczeństwo użytkownika. Istotnym kryterium wyboru sprzętu jest aktywność osoby ze stomią, ponieważ ma to wpływa na odmienne wymagania i potrzeby. Mamy stomików, którzy pracują, uprawiają sporty, są aktywni w różnych dziedzinach życia. Inne wymagania będą miały osoby mniej aktywne zawodowo czy społecznie. Chociaż żaden sprzęt nie daje stuprocentowej pewności. Zawsze może się coś „wydarzyć”, nawet doświadczonym i długoletnim stomikom. Podsumowując, to pacjent wybiera sobie sprzęt, najbardziej dla niego odpowiedni, ale musi mieć zapewniony wybór i możliwość wypróbowania różnych wariantów (typów worków i marek).

PubliczneCentraOnkologii: Co się z nim dzieje z wewnętrznym zbiornikiem wraz z wiekiem?
Andrzej Piwowarski: Tak naprawdę trudno to jeszcze powiedzieć. Pierwszy zbiornik został wykonany przez doktora Kocka w 1969 r., a pierwszy zbiornik zespolony z odbytem w 1977 r. Dotychczasowe badania mówią o pacjentach po 20-30 latach od wytworzenia zbiornika, ale trzeba mieć na uwadze, że materiał badawczy ciągle jest dość ubogi. Generalnie jednak, wyniki są optymistyczne. Oczywiście, w części przypadków odnotowano niepowodzenia, kończące się usunięciem zbiornika (częściej w przypadku starszego typu zbiornika Kocka niż j-poucha), jednak większość pacjentów nadal dobrze funkcjonuje ze swoimi zbiornikami po tych 20-30 latach.

PubliczneCentraOnkologii: Czy możliwe są powikłania gojenia rany po wyłonieniu stomii?
Andrzej Piwowarski: Powikłania gojenia rany po wyłonieniu stomii są tak samo obarczone ryzykiem jak każda inna rana pooperacyjna. Z racji niezawodnego sprzętu stomijnego i specjalnych zestawów pooperacyjnych ryzyko ewentualnych powikłań jest minimalizowane. Technicznie operatorzy wyłaniają stomię w dosyć bezpiecznej odległości od miejsca przecięcia powłok brzusznych, chyba że nie pozwalają na to względy anatomiczne lub śródoperacyjne. Myślę, że najwięcej na ten temat wiedzą sami chirurdzy lub pielęgniarki stomijne.

WARTO RÓWNIEŻ PRZECZYTAĆ