O raku piersi opowiada dr n. med. Krzysztof Pławski, specjalista z zakresu chirurgii onkologicznej
Wywiad z dr n. med. Krzysztofem Pławskim specjalistą z zakresu chirurgii onkologicznej pracującym na Oddziale Klinicznym Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Jakie objawy, jeżeli chodzi o choroby piersi, powinny niepokoić kobiety?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Poza wyczuwalnymi podczas samobadania guzkami, mogą pojawić się zmiany w wyglądzie piersi. Pierś może się powiększyć, zmienić kształt lub pojawia się miejscowe zaciągnięcie skóry. Samoistna krwista wydzielina z brodawki sutkowej też jest niepokojącym objawem. Czasami skóra ulega pogrubieniu, przypomina wyglądem skórkę z pomarańczy. Zmiana ta może to dotyczyć niewielkiej powierzchni, jak również całej piersi. W tym ostatnim przypadku najczęściej zmiany są już bardzo zaawansowane. Niepokojące są też powiększone węzły chłonne pachowe lub nadobojczykowe.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Co należy do czynników zwiększających ryzyko zachorowania na raka piersi?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Na pewno czynniki zewnętrzne takie jak stres, dieta, brak aktywności fizycznej zwiększają ryzyko zachorowania. Można to zauważyć na przykładzie mieszkanek krajów afrykańskich, u których ryzyko w ich naturalnym środowisku jest niewielkie, a po przesiedleniu do państw wysoko rozwiniętych już w następnym pokoleniu średnie ryzyko zachorowania zrównuje się z tamtejszą populacją. Z czynników genetycznych na pewno gen BRCA1, BRCA2, oprócz tego leki hormonalne, antykoncepcyjne i hormonalna terapia zastępcza.
PubliczneCentraOnkologii.pl: W jaki sposób można się dowiedzieć, czy jest się zagrożonym nowotworem ze względu na obciążenia genetyczne?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Badania genetyczne dostępne są dla wszystkich. Wskazanie do badania określa lekarz specjalista w zakresie genetyki klinicznej i to on kwalifikuje pacjenta do pobrania materiału do badań. Pacjentki, w rodzinach których nowotwory piersi występowały, a w szczególności w młodym wieku powinny być objęte opieką onkologiczną.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Czy regularne wykonywanie mammografii chroni przed zachorowaniem na raka piersi?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Nie, pozwala tylko na możliwie wczesne wykrycie zmian i co za tym idzie poprawę wyników leczenia. Mammografię wykonujemy profilaktycznie u pań po 50 roku życia. Wiek ten wynika z danych statystycznych, które mówią o wzroście zachorowań właśnie w przedziale 50 – 70 lat. Jest możliwe oczywiście wykonanie tego badania wcześniej. Wszystko zależy od stanu klinicznego chorej. Najmłodsza pacjenta, którą operowałem miała 18 lat i u niej też wykonaliśmy to badanie. Jednak z praktyki wynika, że do 40 roku życia, ze względu na gruczołowe utkanie piersi lepszy efekt diagnostyczny daje badanie ultrasonograficzne, a po skończeniu 40 lat lepiej robić pacjentkom mammografię, która uznana jest za najlepszy sposób wczesnego wykrywania raka u kobiet w tym wieku. Jeżeli mamy ewidentne zmiany nowotworowe to niezależnie od wieku pacjentki korzystamy z badania mammografem. Badanie to umożliwia wykrycie bardzo małej, niewyczuwalnej ręką zmiany. Nie należy oczywiście czekać do 50 roku życia na profilaktykę. Panie, które szczególnie obawiają zachorowania na raka piersi powinny udać się do poradni onkologicznej i tam zostaną odpowiednio pokierowane przez lekarzy specjalistów.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Jakie są rokowania w przypadku zdiagnozowanego raka piersi?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Bardzo różne w zależności od stopnia zaawansowania zmian. Im mniejsze zaawansowanie miejscowe (regionalne) tym rokowania lepsze, nawet do 90% wyleczalności. Wiek w tym przypadku nie jest bez znaczenia, ponieważ dynamika rozwoju nowotworu przy czynnym układzie hormonalnym, jest większa u młodych pacjentek niż u starszych pań.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Na czym polega leczenie nowotworów piersi? Czy wykrycie nowotworu jest jednoznaczne z mastektomią?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Pierwszym i najważniejszym etapem w leczeniu raka piersi jest usunięcie guza z marginesem otaczających, niezmienionych chorobowo tkanek, z lub nie regionalnym układem chłonnym (węzły pachowe). Ingerencja w układ chłonny może być różnego stopnia – bez wycięcia węzłów, z usunięciem jednego lub kilku, lub z pełną limfadenektomią (usunięciem wszystkich węzłów). We wszystkich przypadkach, w których jest to możliwe limfadenektomię pachową należy zastępować biopsją węzła wartowniczego. Procedurę tę wprowadzono, aby zmniejszyć ilość powikłań oraz obrzęków, dolegliwości bólowych, i zaburzeń czucia. Decyzja co do leczenia zależy od wskazań klinicznych. Nieodłącznym elementem leczenia oszczędzającego pierś jest radioterapia na gruczoł piersiowy po wykonanym zabiegu, a następnie w zależności od wskazań chemioterapia lub hormonoterapia. Sposób leczenia zależy od wielu czynników z których najważniejsze to: stopień zaawansowania nowotworu, stan regionalnych węzłów chłonnych, stopień złośliwości, stan receptorów estrogenowych/progesteronowych i receptora HER2, oraz wiek chorej (stan hormonalny).
Zabiegi oszczędzające pierś stanowią w naszym ośrodku ok. 60% wszystkich operacji na gruczole piersiowym. 40% to amputacje bez lub z usunięciem węzłów chłonnych. Dopuszczalna jest mastektomia z jednoczasową rekonstrukcją piersi. Pacjentki po zabiegu zawsze są informowane o możliwości rekonstrukcji. Są to procedury wieloetapowe, wymagające od pacjentki cierpliwości i niestety obarczone powikłaniami. Najbardziej przykrym skutkiem komplikacji jest konieczność usunięcia endoprotezy z na przykład powodu stanu zapalnego lub perforacji skóry. Zdarzają się one stosunkowo rzadko, ale nie można ich wykluczyć. Pacjentki przed takimi zabiegami są o tym zawsze informowane. Podstawowym warunkiem kwalifikowania chorej do leczenia odtwórczego jest jej bardzo silna motywacja. Wykonuje się je u chorych bez czynnej już choroby nowotworowej, ze stabilnym stanem klinicznym. Odtworzona pierś powinna mieć wygląd jak najbardziej zbliżony do naturalnego. Zgodnie z życzeniem pacjentki można odtworzyć brodawkę i otoczkę, na przykład za pomocą tatuażu, lub innymi dostępnymi obecnie metodami. Bardzo mało pacjentek decyduje się na ten ostatni etap, gdyż wystarcza im odtworzenie wyniosłości (pełny dekolt). Stwarza to wystarczający komfort psychiczny do swobodnego funkcjonowania w życiu zawodowym i towarzyskim. Zdarza się, że część pacjentek, które były zdecydowane na rekonstrukcję przed zabiegiem, po operacji rezygnują z implantu. Nie wszystkie też są zadowolone z wyglądu swojej piersi, nie jest naturalna w dotyku, sprawia wrażenie czegoś obcego i sztucznego. W mojej ocenie mam wrażenia, że pacjentki oczekują więcej od piersi odtworzonej niż od tej, którą miały pierwotnie.
PubliczneCentraOnkologii.pl: Kiedy stosujemy u pacjentek hormonoterapię?
Dr n. med. Krzysztof Pławski: Stosować ją możemy zarówno u pacjentek przed jak i po menopauzie. Kwalifikacja chorych zależy od stanu receptorów estrogenowych i progesteronowych na powierzchni komórek nowotworowych z badania wycinka guza. Leczenie jest mniej toksyczne, a wyniki leczenia są porównywalne z chemioterapią.