Ciało, taniec, ruch
Ciało zna odpowiedź a my nie doceniamy, nie akceptujemy, nie kochamy, nie czcimy naszych ciał. A one są nami. My to nasze ciała.
Ciało jest mądre. Dojrzewa, zmienia się, przepoczwarza. Doświadcza, ewoluuje w toku życia. Nosi w sobie historię naszego bycia. To wszystko, co kiedyś się działo, czego byliśmy świadkami, w czym uczestniczyliśmy, co czuliśmy, co przeżywaliśmy pozostaje w nas w postaci napięć, usztywnień, ucisków, zwyrodnień, zniekształceń, chorób. Ukryte emocje, ból i cierpienie nosimy w sobie. Ten osobisty, cielesny odcisk przeszłości wciąż jest w nas, jeśli nie uwolnimy i nie dopuścimy do głosu naszych uczuć.
Ciągle przesuwamy granice wytrzymałości naszych ciał. Za dużo pracujemy, źle jemy, nie dopieszczamy swoich ciał, źle je traktujemy, czasami nadużywamy. Nie jesteśmy dla siebie ani mili ani łagodni. Często, niepostrzeżenie, kończymy wmanewrowani na mieliznę chorób, wyczerpania, bólu i wypalenia zawodowego. A przecież wystarczyłoby wsłuchać się w swoje ciało, dać mu trochę uważności, zawrzeć z nim przymierze, wewnętrzny sojusz miłości, że będziemy szli za jego głosem, za jego potrzebami. Odpuszczać, gdy czujemy zmęczenie. Zanurzać się w przyjemności, gdy jest nam dobrze.
To co pomaga nam nawiązać kontakt z samym sobą to „praca z ciałem”. Jednym ze sposobów jest TANIEC. W bezpiecznych warunkach pozwala uwolnić emocje, które są w nas głęboko ukryte, schowane, wdrukowane, usztywniają i blokują przepływ emocji. Taniec pozwala poczuć ciało, dopuścić do głosu uczucia i połączyć się z nimi. Bo radość, przyjemność, ekscytację, miłość czy własną seksualność możemy czuć i doświadczać tylko poprzez ciało. Kiedy tańczysz, serce szybciej bije, w ciele krąży energia. Głowa, umysł i myśli odpuszczają. Przestają istnieć jakiekolwiek ograniczenia. Po prostu idziesz za ruchem, za impulsem, za swoim ciałem. Oddajesz się swojej energii, emocjom, uczuciom… Tańczyć możesz zawsze wtedy, kiedy czujesz zmęczenie, stres, lęk, ból, cierpienie, złość, smutek, radość. W zależności od uczuć, jakie Cię wypełniają, tańczysz zawsze inaczej. Wyrzucasz z siebie emocje, całą sztywność i ograniczenia. Doświadczasz wolności ruchu i wolności serca. Tworzy się przestrzeń wewnętrzna. Tańcząc możesz tupać, skakać, krzyczeć, machać rękoma i nogami. Krzyczeć dookoła. Śmiać się, śpiewać, hałasować, dotykać się, brykać i kopać. Być, czuć, tańczyć. Uwolnienie energii, eksplozja uczuć. Tańcząc pracujesz ze sobą. Jesteś tylko Ty i Twoje potrzeby, Twoje ciało, Twój ruch. Taniec również uelastycznia ciało, a tym samym nasz umysł. Poprzez ruch możesz doświadczyć siebie na nowo, otworzyć się na nowo.
Często nie kochamy naszych ciał, jesteśmy wobec nich bezlitośni i bezwzględni. To co możemy dla siebie najlepszego zrobić to zaakceptować nasze ciała i pokochać je całym swoim sercem. Jeśli źle traktujemy nasze ciała chorujemy. Nie rozwijamy się, nie wzrastamy tylko tkwimy w przygnębieniu. Kiedy nauczymy się rozmawiać ze swoim ciałem, zaczniemy go słuchać – doświadczymy prawdy o sobie, ale i wolności. Bo rozmawiając ze swoim ciałem, rozmawiamy z samym sobą.
A. Królikowska-Trocińska
Kwiat Kobiecości
http://www.kwiatkobiecosci.pl/av/317/Cia%C5%82o%2C_taniec%2C_ruch.html