O czerniaku okiem specjalisty cz.II – prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie

O czerniaku okiem specjalisty cz.II – prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie

O czerniaku okiem specjalisty cz.II – prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie

Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski – Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej – Curie w Warszawie

PubliczneCentraOnkologii: Panie Profesorze w przypadku czerniaka diagnostyka jest ściśle powiązana z procesem leczenia. Proszę wyjaśnić na czym to polega?
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: W pierwszym etapie, w badaniu diagnostycznym dermatoskopem, zmiana zostaje usuwana chirurgicznie z niewielkim marginesem. Jest to tzw. biopsja wycinająca. Gdy czerniak jest wycięty z marginesem, wtedy wiemy jakie ma parametry. Następny krok to działanie o charakterze diagnostyczno-leczniczym podczas, którego poszerza się ten margines w połączeniu z diagnostyką węzłów chłonnych, która nazywa się biopsją węzła wartowniczego.

PubliczneCentraOnkologii: Co to jest węzeł wartowniczy? 
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: Każde miejsce na skórze ma swój pierwszy węzeł chłonny, który lekarze nazywają węzłem wartowniczym. Przechwytuje on komórki nowotworowe z tego miejsca na skórze, gdzie był czerniak. Jesteśmy w stanie go zidentyfikować, usunąć i bardzo dokładnie zbadać. Mówimy o wykryciu przerzutu o wielkości poniżej 0,1 mm, czego nie da wykryć żadnymi innymi metodami łącznie z PET czy USG.

PubliczneCentraOnkologii: Czym się różni dalsze postępowanie w zależności od wykrycia przerzutów lub ich braku?
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: Jeżeli nie ma przerzutów, to jest to znacznie lepszy czynnik dla Pacjenta. Natomiast, gdy dochodzi do przerzutu, to następnym etapem jest już usunięcie węzłów chłonnych. Do tego etapu całe leczenie opiera się na chirurgii.
Przy przerzutach do węzłów chłonnych rokowania są nieco gorsze, ale wtedy możemy zastosować leczenie uzupełniające.
Najgorsza sytuacją są przerzuty poza regionalne węzły chłonne, czyli przerzuty odległe, do narządów odległych. W takiej sytuacji obecnie stosuje się 2 metody terapii.
Pierwszy to jest immunoterapia, czyli leczenie nacelowane na wzmocnienie odpowiedzi immunologicznej organizmu przeciwko komórkom czerniaka. Jest to leczenie czerniaka poprzez wzmocnienie białych ciałek – limfocytów, mających działać na komórki czerniaka.
Druga metoda leczenia oparta jest na różności czerniaków. Część tych nowotworów ma specyficzne zaburzenia genetyczne czy molekularne. Najczęstszym zaburzeniem jest mutacja genu, który nazywa się BRAF i w Polsce mamy na takiego czerniaka dwa zarejestrowany już leki: Wemurafenib  i Dabrafenib. Wemurafenib jest dostępny w ramach programu lekowego w ośrodkach onkologicznych, a jego stosowanie potrafi zahamować rozwój czerniaka albo zmniejszyć jego rozwój w od 50 do 80 %, czyli bardzo szybko. Dodatkową zaletą jest fakt, iż dużo chorych odpowiada na ten rodzaj leczenia Niezadowalające w tej terapii jest to, że pomimo dobrej reakcji na leczenie u bardzo dużej liczby chorych, to niestety po ok. 7-8 miesiącach u połowy z nich dochodzi do oporności na leczenie.
Jednak nie każdy może otrzymywać wymienione terapie ze względu na ich specyficzne wskazania i skutki uboczne. Wyniki leczenia zaawansowanych czerniaków poprawiają się, choć nadal czekamy na dodatkowe badania, które wiążą się w tej chwili z kombinacją różnych terapii w leczeniu ukierunkowanym np. z innymi inhibitorami, jak przeciwko MEK albo z zastosowaniem innej immunoterapii, która działa bardziej precyzyjnie na poziomie komórki nowotworowej. Jesteśmy bardzo blisko dwóch przełomowych leków, które mogą działać w tej sytuacji.

PubliczneCentraOnkologii: Czy do podstawowej metody, jaką jest zabieg chirurgiczny pacjent powinienem się w jakiś sposób przygotować?
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: Nie, z reguły jest to zwykłe wycięcie zmian skóry i nie różni się niczym od wycięcia znamienia. To są zabiegi wykonywane z reguły w warunkach ambulatoryjnych. Oczywiście, że jeżeli chodzi już o bardziej zaawansowane techniki jak biopsja węzła wartowniczego, to wymaga ono bardzo precyzyjnej oceny np. za pomocą limfoscyntygrafii, czyli badań izotopowych, które wymagają ośrodków posiadających swoje zakłady medycyny nuklearnej. Większość ośrodków onkologicznych dysponuje takimi możliwościami.

PubliczneCentraOnkologii: A jakieś zalecenia po zabiegu?
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: To wszystko zależy od zakresu operacji. Po limfadenektomii chorzy często mają dreny,  muszą też , np. przy wysunięciu węzłów pachwinowych czy biodrowych nosić pończochy przeciwobrzękowe, aby nie narastał obrzęk kończyny. Wszystko uzależnione jest od sytuacji klinicznej, zindywidualizowane i każdy chory otrzymuje odpowiednie informacje.

PubliczneCentraOnkologii: Czy Centrum Onkologii jako Instytut prowadzi badania na temat czerniaka?
Prof. dr hab. n.med. Piotr Rutkowski: Tak, prowadzimy badania naukowe nad zmianami molekularnymi, które są w czerniakach. Mamy również dostępne badania kliniczne u chorych w dwóch stopniach zaawansowania. Jedne dotyczą chorych po wycięciu przerzutów do węzłów chłonnych – są to dwa badania kliniczne nad leczeniem uzupełniającym. Prowadzimy również badania kliniczne chorych z przerzutami poza węzły chłonne, gdy jest stwierdzana mutacja genu NRAS, innego niż BRAF. To są wszystkie obecnie prowadzone badania w Centrum Onkologii – Instytucie w Warszawie.

WARTO RÓWNIEŻ PRZECZYTAĆ